Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1459786 |
Nadesłane przez: Isabelle 04-03-2011 16:35
Postanowiłam dzisiejszego wieczora nie myśleć o tych wszystkich złych rzeczach które maja nadejść:)Zaprosiłam meża na pizzę ale..Mężulo przyniósł niepokojące wieście ze swojej pracy. Miał umowę do końca lutego. Firma przedłużyła mu do końca roku na szczęście...Nie jest jednak u nich dobrze. Zapowiadają bezpłatne dni bo nie mają zleceń...Zastój na rynku...
Nie dziwiłam się więc że nie miał ochoty na świętowanie dziś wolnego mojego popołudnia. Przyjechaliśmy do domu i zjedliśmy coś na szybko:);)
Nadal więc firmowa przyszłość Centa jest niepewna...i moja firmowa też...Wiecie mimo wszytsko wierzę, że musi być dobrze choć wiem, że moja wiara niewiele pomoże:)
Nie chce myśleć co by było gdybyśmy oboje znaleźli się bruku! W naszym regionie naprawdę nie ma pracy.A jak jest to przy taśmie w fabryce a tam ani ja ani Cent sie nie nadajemy. Za słabi fizycznie jesteśmy.
Ups..miało powiać optymizmem a ja zakopuję się czarnowidztwie!
Ps. Z półek na książki też nici! Stolarz wycenił na 1.500 złotych - musielibyśmy się oprzeć o kredyt a tego nie chcemy! Pozostaje więc uzbierać:) A to może z rok albo i więcej potrwać;)
A ja i tak mam dobry humor! Pierwszy raz od tygodnia mam dziś wolne popołudnie:)
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-3-57/b0p7988,Wolne-od-stresu.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-3-57/b87-1,Nasze-Nas-Troje.html