Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 251447 |
Nadesłane przez: Maniuśka 05-10-2011 21:41
Taki dzisiaj humor miała nasza córa.Od rana płacze,grymasy,gryzienie szczypanie i co tylko.Oj myślałam,że dzisiaj wyjdę z siebie...a mój mężul nawet do małej powiedział:no i już właśnie wiesz dlaczego nie będziesz miała siostrzyczki ani braciszka...
Wściekała się o wszystko,o nie pozwalanie na gryzienie i szczypanie,o dotykanie komputera i wszelakich kabli,tego tak dużo dzisiaj było,że za dużo do wymieniania.
Dzisiaj latałam po urzędach załatwiać zaświadczenia do stypendium socjalnego i coś mi się czuje,że nie dostanę.Ehh
A zawsze jakieś pieniądze by się przydały,no ale nadal się nie poddaję i staram.W samochodzie mała co i rusz płakała,wydziwiała,w foteliku siedzieć nie chciała.No mówię Wam,że jest wredna taka że hej!A najgorsze jest to,że ma to po mnie i będzie wrzaskliwa i piskliwa po mnie:/ ciężkie dorastanie czuję już w powietrzu,chyba że jej się odwidzi(OBY!)
A ja padam na pyska,już mam dość.Mężul wraca to i jakiś filmik obejrzymy sobie.Bałagan w pokoju mam niesamowity,ale nie mam siły sprzątnąć.Na noc mała jeszcze pokazywała co to ona nie potrafi i wszystko kończyło się płaczem,zasnąć nie chciała.Ale wkońcu padła i ja razem z nią.Chwilę przysnęłyśmy,Julcia odłożona do łóżka a mi się ryjek drze.
Dobranoc kochani...
Ostatnio mam wrażenie,że nikt mnie nie czyta...