Babcia i nie tylkoKategorie: Fotografia, Dom i ogród Liczba wpisów: 38, liczba wizyt: 114818 |
Nadesłane przez: Krysta 02-06-2012 07:36
Mieli tylko wpaść przejazdem, zostali na dwie noce. Może i dobrze, bo chyba im dobrze u nas było. Dobrze że jestem na emeryturze i mam pare złotych pod koniec miesiąca, to obyło sie bez problemu. Ale były czasy gdy miałam tylko jajka albo coś w słoiku w piwnicy, pożyczyć nikt nie miał, zresztą starałam się nie pożyczać, bo później trzeba oddawać, a też nie było z czego. No więc co miałam dawałam na stół i modliłam się, ze goście odjadą. Adaś w Olsztynie z tym holterem, tak ze nie miał okazji popić, bo trochę wypili. Moje dzieci bardzo grzecznie stawiły się ze swoimi rodzinami jednego i drugiego wieczora. Dziewczyny pomagały w kuchni i sprzątały chłopcy zabawiali gości, a dzieci hałasowały jak zwykle.
Wczoraj wujek pojechał do miasta, Agatka go zauważyła i ten jeszcze nie zaparkował, a ona podbiegła do samochodu. Wujek myślał - ki czort jeszcze nie zaparkowałem a już parkingowa leci.
Zaskoczeni byli tym, ze dzieci potraktowały ich poważnie, bo nawet jeśli jedzie się do kogoś w gości to ich dzieci najwyżej przyjdą się przywitć. Inna sprawa, że Chrześniak wujka dostał od niego tak bez okazji 500 zł. To, że mi poszło tyle samo to szczegół. Oczywiście goście tyle nie zjedli, ale że to był dzień dziecka to impreza była dla wszystkich. W gruncie rzeczy jestem zadowolona.
A nawet mama zaczęła jeść, aż mi trochę lżej. Deszcz sobie ładnie popaduje tak, że w ogrodzie pracy nie za duzo. Tzn pracy jest, tylko coś mnie za gardło chwyta i boję sie zachorować. A zresztą czas zaczać się szykować na I komunię do Olsztyna mojej wnuczki. Jeszcze jedna imprezka i po emeryturze. Przeżyć, przeżyjemy, choćby na sałacie, aby znów coś nie wypadło przepadkiem.
I jeszcze wierszyk na Dzień Dziecka
Matka
Modlitwą uchyla dzieciom nieba
wejdą nie wejdą
zdecydują sami
modlitwa matki
ingerencją granic ich własnej woli
dla ziemi i dla nieba
zrobiła co trzeba
i juz tak nie boli