Świat oczami dwulatkaKategorie: Rodzicielstwo, Podróże, Rozwój Liczba wpisów: 57, liczba wizyt: 125746 |
Nadesłane przez: ewelka21 11-09-2011 22:15
Kolejny udany dzień...
Już od rana świeciło pięken słońce. Zaraz po śniadaniu udalismy się więc na spacer do pobliskiego parku a potem do kościoła na specjalną mszę dla dzieci. Jak każda wizyta w kościele i ta przyniosła mi wiele radości. Oprócz tego że mogłam głośno śpiewać, spotkałam także wielu swoich,,kościelnych" znajomych z którymi zgłębiam sekrety religii:)
Po kościele przyszła kolej na obiad.Dziś zamiast tradycyjnego posiłku postanowiliśmy ( a raczej rodzice) zjeść w restauracji. Mama zapytała mnie na co mam ochotę.Bez zastanowienia odpowiedziałam:,,pizzę" i pobiegłam do dziecięcej strefy zabaw. Pizza była przepyszna.Zjadałm aż 3 kawałki, które popijałam sokiem porzeczkowym. Miałam wrażenie, że mój brzuszek za chwilę eksploduje...
Po udanym obiedzie ruszyliśmy w stronę placu zabaw.Było ta gorąco, mój brzuszek był taki pełny że nie miałam siły iść.Tata musiał mnie wziąć na ręce. Siły wróciły mi dopiero na miejscu.I to chyba na dobre bo biegałam tam prawie 3 godziny.Zmęczona, ale szczęśliwa wróciłam do domu. Muszę odpocząc bo jutro rano idę do przedszkola.Dobranoc.