Przepisów na faworki jest mnóstwo . Każda kucharka ma swój wypróbowany.
A oto mój sprawdzony.
Składniki:
500g mąki tortowej.
6 żółtek
Kwaśna śmietana. Dzisiaj dodałam 6 łyżek.
50 ml rumu
kilka kropel aromatu waniliowego
3 kostki smalcu do smażenia.
cukier puder do posypania.
Sposób przyrządzenia:
Mąkę przesiać na stolnicę .
dodać żółtka i śmietanę oraz rum i aromat waniliowy.
Zagnieść ciasto na gładką kulę.
Rozwałkować na gruby placek i wytłuc mocno.
Złożyć placek na pół i znów wytłuc z obu stron.
Czynność tę powtórzyć nawet z 10 razy.
Zawinąc w ściereczkę i dać chwilkę odpocząć.
Ciasto podzielić na 4 części a jeszcze lepiej na 6.
Każdą część rozwałkować jaknajcieniej.
Pokroić placek radełkiem na paseczki a potem w poprzek na małe odcinki.
Na każdym paseczku zrobić nożem małe nacięcie i przewijać faworki.
Gdy wszystkie przewiniemy, to w głębokim rondlu rozgrzać tłuszcz.
Malutki kawałeczek wrzucamy do rozgrzanego tłuszczu i czekamy aż się wynurz i nabierze koloru.
Teraz możemy wkładać ostrożnie faworki. Smażą się bardzo szybko.
Wyjmujemy na papierowy ręcznik aby tłuszcz odsączyć.
Wykładamy do misy i posypujemy cukrem pudrem.
Gdy usmaży się pierwsza porcja faworków, odstawiamy rondel na zimną część kuchni i przygotowujemy
następną partię.
Czynności powtarzamy aż do skończenia się ciasta.
A potem szybko chowamy przed mężem lub dziećmi.
Bo Tłusty Czwartek jest dopiero Jutro!!!!
Smacznego!!!