Mam zamiar zaangażować do pracy na działce syna i zięciunia. I przygotuję im posiłek godny chłopów pracujących na roli.
Zrobię smarowidło w w stylu francuskiego rirllettes, upiekę chleb i zakiszę ogóreczki. A do popicia zrobię kwas chlebowy.
A ponieważ przyjadą nie wcześniej niż latem, więc będą i ogóreczki z działki i chleb i kwas.
A smarowidło dla próby zrobiłam dzisiaj.
Składniki:
0,5 kg dość tłustej łopatki
0,3 kg wędzonej słoninki z przerostem
0,2 kg wołowiny
0,2 pachwiny z przerostem
2 cebule
3 ząbki czosnku
pieprz naturalny w ziarenkach
liście laurowe
ziarna jałowca i ziela angielskiego
3-4 goździki
50 g brandy
50 g octu winnego
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli.
Sposób przygotowania:
Mięso pokroić w grube kawałki.
Dodać czosnek, cebulę i przyprawy i sól
Zalać wodą tak aby przykryć mięso.
Zagotować i zmniejszyć ogień.
Gotować 2 godziny.
Wyjąć przyprawy.
Dodać brandy i ocet , zamieszać i gotować znów 2 godziny.
Musi pozostać tylko mięso i tłuszcz.
Jeśli jest za mało tłuszczu to trzeba dodać smalcu . Nie oleju i nie masła.
Wygotować wodę.
Mięso poszarpać widelcem . Będzie bardzo miękkie. Nie kroić , nie mleć. Wystudzić.
Mięso włożyć do słoików i zalać tłuszczem.
Podawać z chlebem i ogórkiem kiszonym lub konserwowym.
Zamknij