Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 245010 |
Nadesłane przez: Maniuśka 06-02-2013 20:33
Na czym to ja się ostatnio zatrzymałam...
No więc zacznę od tego że prawie tydzień temu ( bo w czwartek) byłam ostatni dzień w pracy. Zaniosłam ciacho, było mi niesamowicie przykro, obyło się co prawda bez płaczu ale...
I moje zaskoczenie jak wszystkie kobiety się zebrały i mnie tak czule pożegnały, nawet na koniec prezent dostałam. A wcale się nie spodziewałam!! Dwa piękne kubki i pyszna herbata z kardamonem:)
W piątek miałam egzamin z prawa, wybroniłam się pięknie, w sobotę następny ciężki egzamin. Mogłoby być lepiej ale ważne ,że zaliczone. Tu też jest ciekawostka bo koleżanka ode mnie spisywała i ma 4,5 a ja tylko 3...
Czyli sesja już zaliczona i mam wolne. Plan nie jest zły bo zajęć nie jest dużo.
Siedzę teraz w domu, niuńka coś mi wczoraj zagorączkowała więc dzisiaj nie poszła do żłobka i pewnie do końca tygodnia zostanie w domu. Jutro z nią pójdę do lekarza bo narzeka mi na prawe kolano ,że ją boli i strasznie przy tym płacze. Może dlatego ,że szybko rośnie? Albo dlatego ,że właśnie prawą nóżkę stawia do środka? Nie wiem, dlatego wolę to sprawdzić. Dzisiaj chciałam iść ,ale jak dzwoniłam to do południa nie było już numerków , a po południu przyjmowała lekarka której nie znoszę i jej diagnoz nietrafionych również więc nawet się nie rejestrowałam.
Narazie zdecydowałam ,że zrobię sobie praktyki w sądzie, bo muszę 80 godzin zrobić , a potem będę szukać pracy.
A z takich rzeczy to męża babcia nam się w niedzielę ( 27 stycznia) przewróciła, że miała aż podejrzenie złamania stawu biodrowego. " Całe szczęście" że to stłuczenie. Ale i tak nie może się ruszać, załatwiłam jej kule, odwiedzam co jakiś czas no i zapowiedziałam wujkowi męża ,że babcia nie może się już opiekować jego 4 letnim synem ( a babci wnukiem ) bo lekarz przy mnie sam powiedział ,że to babcia ( 74 l. ) wymaga opieki wnuków i synów , a nie odwrotnie. I pan doktor powiedział ,że te stłuczenie może ją boleć nawet 6- 8 tyg. Załatwiam rehabilitację i zobaczymy jak to będzie. No a potem napewno czeka ją chodzenie przy lasce. Inaczej być nie może. W pracy strasznie zdziwieni byli moim zaangażowaniem dla "obcej" babci. No trzeba pomóc to się pomaga bez względu na to czy to moja czy tylko męża. I tak postąpiłabym z każdą osobą która potrzebowałaby pomocy! Nie mogę pomóc finansowo, to pomogę czynem.
No i chyba tyle. Niuńka dzisiaj w dzień nie chciała spać, potem zarządała żeby włączyć jej Kubusia i zasnęła chwilkę przed 19. No szok, boję się o której będę miała rano pobudkę.
A no i dziecię me upodobało sobie Kubusia Puchatka i wszystko co z nim związane. Jak ostatnio w biedronce zobaczyła poduszkę osioła to ustała z maślanymi oczami i pyta się " KUPIS MI?" ale jakoś udało się wyperswadować jej ten pomysł bo tego wszystkiego jest za dużo.
No i te jej gadanie. Papuga mała chodzi i powtarza co może. Dlatego pilnuję wszystkich co mówią bo przecież ona wszystko słyszy!
:)