Nasze "Nas Troje"Kategorie: Rozwój, Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 397, liczba wizyt: 1461044 |
Nadesłane przez: Isabelle 01-08-2011 09:48
Bardzo ważne jest aby mama i tata mieli takie samo zdanie w kwestiach co wolno dziecku a co nie. Niestety u nas wczoraj to zawiodło. Do tej pory przekonana byłam, że jesteśmy z Centem jednomyślni a jednak nie...
Nie pozwoliłam Michasiowi na coś pomimo jego półgodzinnego zawodzenia, płaczu i straszenia mnie, że nie bedzie mnie już kochał. Ale byłam twarda. Cent był w pokoju obok i to słyszał.
A jednak kiedy Michaś poszedł do niego On mu pozwolił na coś na co ja nie pozwalałam....
Popłakałam sie z bezsilności.
Nie tak ma wyglądać wychowanie. Michaś musi wiedzieć, że istnieją granice i że rodzice je wyznaczają. Obydwoje - jednomyślnie. Wczoraj to zawiodło.
Jeden plus - Michaś wiedział, że źle zrobił - przyszedł po wszystkim i mnie przeprosił. I czułam, że szczerze...
I drugi plus- rozmowa z mężem na ten temat. Wyrzucilismy z siebie co nas razi w podejściu do wychowania jednej i drugiej strony.
I atmosfera jest czysta;):)