Przyjście na świat dziecka zmienia człowieka - to wiadomo nie od dziś. A dla gwiazd, które poniekąd żyją z tego, że się wyróżniają rodzicielstwo to już jak się okazuje po prostu szaleństwo...
Pomimo poszukiwania, nie znalazłam innego słowa, które podsumowałoby to, że na przykład (jak wyczytałam na jednym z "poważnych" portali):
- Reni Jusis kąpie synka w mleku ze swoich piersi a tetrowe pieluchy pierze w sprowadzanych z Indii orzechach
- Mel B. ze Spice Girls wygala córce połowę głowy
- Tom Cruise wydaje na ubranka dla swojej córeczki 25 tysięcy dolarów miesięcznie
- supermodelka Gisele działa na rzecz prawnego nakazania matkom karmienia piersią...
Ahhhh ci sławni rodzice... Dzieci mają z nimi raj
A może jednak nie...?
Zamknij