Mała wiewióra w wielkim mieścieKategorie: Książki i literatura, Zainteresowania, Żyj chwilą Liczba wpisów: 5, liczba wizyt: 28974 |
Nadesłane przez: Aleksandra Wiktoria dnia 18-02-2015 20:37
Chciałabym napisać coś sensownego, ale mam taki bieg myśli, że nie mogę się zdecydować na jeden temat. Też tak masz? Za dużo skomplikowanych spraw, problemów, które tak bardzo chciałabym rozwiązać od razu. Nie lubię tracić nad czymś kontroli, zwłaszcza jeśli temat mnie dotyczy. A w tych jestem wręcz numerem 1.
Tak bym chciała przyspieszyć film i zobaczyć co będzie dalej, ominąć te okropne sceny akcji i zatrzymać na happy endzie. Byle jakoś dotrwać, byle się jakoś ułożyło... Czy każdy tak ma? Jest dobrze, a po chwili wszystko się psuje.... I tak w kółko. Gdy jest ok to już zastanawiam się w którym miejscu mój mur szczęścia pęknie.
To było mniej sensowne :p
Pozytywnym akceptem jest fakt, że za chwilę będę starsza o kolejny rok. Zabrzmi to pewnie, ale strasznie się cieszę :) Jak już babcia życzy mi męża to wiem, że zaczynam się starzec
Pomarudziłam. Przeszedł zły humor, więc trzeba miło zakończyć wpis:
Nadesłane przez: Aleksandra Wiktoria dnia 25-01-2015 22:44
Scena dzieje się w kuchni.
Ja: Mamooooo! Czuję się taka samotna!
Mama: To załóż sobie konto na portalu randkowym.
<mój szok>
Myśl o założeniu bloga chodzi za mną od dłuższego czasu, brakowało mi tylko impulsu. Co ja bym zrobiła bez mojej mamy? Jej sarkastyczna odpowiedź zmusiła mnie do głębszej reflekcji- dlaczego czuję sie samotna? Przecież robię co lubię. Ba! Nawet przełamałam swój strach i zapisałam się na dodatkowe zajęcia gimnastyczne (bez koleżanki) :)
Mam sporo wolnego czasu, widuję się z przyjaciółmi, ale czasem nachodzi mnie myśl, która rozchodzi się po moim umyśle jak wirus. Poczucie samotności. Odczuwa go pewnie każda z nas, nawet ta będąca w szczęśliwym związku, rodzinie i nie tylko. Więc dlaczego jest mi przykro?
Dobre pytanie. Czy to dlatego, że chciałabym czegoś więcej? Może wymagam od siebie za dużo lub za mało.Ok. Więc ciesze się z tego co mam, a poczucie chwilowego smutku (bo MUSI byc chwilowy) to taka krótka przerwa w dążeniu do swoich marzeń!
SAMA sobie w życiu też poradzę!