Wszyscy jesteśmy nienormalniKategorie: Książki i literatura, Żyj chwilą, Feminizm Liczba wpisów: 11, liczba wizyt: 34907 |
Nadesłane przez: berbecja 09-02-2011 14:26
Znowu o spaniu, ale co poradzić jak taka durna pora roku.
Mama zawsze mi mówiła, że sen upomina się o swoje. I tak po dwóch tygodniach wstawania przed siódmą i kładzenia się do łóżka około pierwszej przed drugą w nocy zapadłam w sen sprawiedliwy. Organizm upomniał się o swoje i usnęłam na czternaście godzin. A po przebudzeniu: jakże świat wydaje się inny, jakże wszystkie problemy zmniejszyły się do rozmiaru ziarnka maku, jakże kolory zintensywniały i mimo lejącego deszczu rzeczywistość jest do zaakceptowania. To jakby umrzeć i obudzić się na nowo. Spojrzeć oczami dzecka. Dokonać odkrycia: o! to jest moje życie, jestem reżyserem, jestem kobietą, matką, jem bezczelnie winogrona i słucham Chopina...