Dzisiaj ostatni odcinek polskiej wersji świetnej komedii "The Nanny"... Anglojęzyczna wersja kiedyś bardzo mi się podobała i oglądałam ją regularnie... Może to moje przywiązanie do oryginału, może pora emisji (sobotni wieczór bardzo sporadycznie spędzam przed telewizorem) a może inne aspekty... spowodowały, że nasza rodzima "Niania" nie wciągnęła mnie i nie oglądam jej
Więc tęsknić nie będę
No, może jedynie za piosenką, która leci na początku, którą bardzo lubię... i często podśpiewuję
"Porzucił ją zimny drań, co salon sukni ślubnych miał..."
Zamknij