I o mężczyznach na koniec roku... - Matka jest tylko jedna
Znajdź nas na
|
sty 2025
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 |
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | | |
-
I o mężczyznach na koniec roku...
Nadesłane przez: sedna85 31-12-2012 11:28
Zawalona sylwestrową robotą i humorami Kosmyka, dzwonię do Damiana, czy jest szansa, że wróci wcześniej z pracy. Odbiera. Pytam się, kiedy? On się mnie pyta, dlaczego ja pytam i czy jest bardzo potrzebny. Wkurzona rzucam, że w przygotowaniach do sylwestra nie jest wcale potrzebny, ale ja koniecznie muszę go zobaczyć, ponieważ płonę z miłości. Mówi, że zrobi wszystko, żeby jak najszybciej być w domu. Tak się sprawy załatwia, a nie jakieś "chodź i pomóż". A ogień miłości najwyżej zagaszę przy zmienianiu pieluchy młodego :D
Zamknij
© 2008-2025 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku