O tym i owymKategorie: Zainteresowania Liczba wpisów: 134, liczba wizyt: 559002 |
Nadesłane przez: Ulinka 27-07-2010 00:17
Od 1 stycznia 2011r. będzie obowiązywało, kończące uprzywilejowanie lekarzy, rozporządzenie Ministra Finansów w sprawie ewidencjonowania obrotów za pomocą kas fiskalnych. Oczywiście środowisko lekarskie jest temu przeciwne. Nie ma w tym niczego dziwnego, bo nikt chętnie z przywilejów nie rezygnuje.
Ciekawe jest natomiast uzasadnienie sprzeciwu, które podała swego czasu Katarzyna Strzałkowska, rzecznik prasowy Naczelnej Izby lekarskiej. Otóż, stwierdziła ona, że „leczenie, opieka nad chorymi, to nie to samo, co np. przewożenie ludzi taksówkami”, że koszty utrzymania kas ponoszone przez lekarzy mogą spowodować wzrost cen usług medycznych w gabinetach lekarskich, a to odczują pacjenci, poza tym państwo nie odniesie żadnych korzyści z wprowadzenia kas, ponieważ będzie musiało zrefundować większość kosztów ich zakupu. Podkreśliła też, że lekarz jest zawodem zaufania społecznego, dając do zrozumienia, że w związku z tym nie oszukuje fiskusa.
Teoretycznie lekarze mają cały czas obowiązek rozliczania się z fiskusem, ale istnieje podejrzenie, że nie zawsze robią to rzetelnie. Dziś fiskus nie wie, ile w rzeczywistości zarabiają, bowiem mogą korzystać z uproszczonych, zryczałtowanych form opodatkowania, co daje możliwość zaniżania dochodów i płacenia niższych podatków.