Gdy nadeszła pierwsza fala byliśmy totalnie zaskoczeni. Mieliśmy dosłownie godzinę na spakowanie rzeczy i wyjście z domu. Udało nam się zabrać tylko kilka ubrań i co ważniejsze dokumenty, resztę zabrała woda. Już po przejściu pierwszej fali wiadomo było, że nasz dom w Sandomierzu nadaje się tylko do rozbiórki, potem było tylko gorzej. Byliśmy – jesteśmy ogromnie smutni i źli za to, co nas spotkało. W domu zostało wszystko, meble, sprzęt AGD i RTV, ubrania… Bez pomocy nie mamy szans na szybki powrót do normalnego życia.
Obecnie mieszkamy u mojej siostry w małym mieszkaniu. Jest nam ciasno, bo moja rodzina liczy osiem osób, ale nie mamy wyjścia. Jesteśmy bardzo smutni i przybici, ale musimy żyć dalej i poradzić sobie z tym, co los dla nas przygotował.
Jeśli chcesz pomóc Danucie i jej rodzinie w rozbiórce i budowie nowego domu - skontaktuj się z nami na adres
redakcja@familie.pl lub pod nr tel.
(89) 539 76 32.
Zamknij