Mijający rok, był dla mnie niczym powiedzenie Józefa Oleksego „Dużo czytam, odświeżam umysł…” czy będę jak brzytwa - nie mnie oceniać, mogę za to podzielić się z czytelnikami listą tytułów godnych polecenia, których lekturę warto wpisać na listę noworocznych postanowień.
1. „IV rzeczpospolita- pierwsza odsłona” – Pawła Szałamachy – pozycja może nie lekka i przyjemna, ale wartościowa. Autor merytorycznie krok po kroku analizuje dwa lata rządów PiS, obalając przy tym mity na temat dwóch największych partii w naszym kraju. Jak wygląda fachowość Platformy w gospodarce i jak PiS upartyjnił spółki skarbu państwa, to tylko niektóre pytania na które znajdziemy odpowiedź w książce Szałamachy. Autor stawia również, dla niektórych, szokujące prognozy na przyszłość, ale zawsze poparte logiczną argumentacją. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto chce się wyleczyć z choroby sierocej po POPiSie.
2. „Dolina Nicości” – Bronisława Wildsteina – „ A to Polska właśnie” – chyba najlepiej oddaje charakter tej książki. Na jej temat napisano i powiedziano już wiele. Nagroda Mackiewicza mówi sama za siebie. Najważniejsza powieść ostatnich lat. Powieść powinna być obowiązkowa w spisie lektur nie tylko osoby zainteresowane naszym krajem, ale również …licealisty A o czym jest dokładnie? Jeżeli jeszcze nie wiecie- to biegnijcie do księgarni.
3. „Wolny wybór” - Miltona Friedmana – pozycja obowiązkowa na półce każdego wolnorynowca lub prezent idealny dla socjalisty, którego chcemy nawrócić. W sposób zrozumiały dla zwykłego śmiertelnika, laureat Nobla z ekonomii tłumaczy podstawowe zasady rządzące gospodarką.
4. „Rozważania o rewolucji we Francji” - Edmunda Burke – podobnie jak dzieło Friedmana – klasyka. Tym razem możemy zapoznać się z refleksjami ojca nowoczesnego konserwatyzmu. Czym była rewolucja Francuska i jakie konsekwencje niosła ze sobą, a także o trendach w ówczesnej polityce brytyjskiej., o tym i nie tylko w „rozważaniach…”
5. „Rzeczpospolita Papieska” - Tomasza Terlikowskiego, pozycja bardzo świeża. Polecam szczególnie tym, którzy pomimo przeminięcia medialnej mody, nadal uważają siebie za pokolenie JP2. Pozycja obowiązkowa również dla polityków, którzy w swojej parlamentarnej pracy pragną pozostać wierni wierze chrześcijańskiej. Książka ta powinna przede wszystkim trafić jednak do tych wszystkich, którzy rozkochani w Papieżu „kolekcjonowali” dodatki do gazet i ustawiali jego encykliki na półce. Tomasz Terlikowski w ogromną gracją potrafi rozprawić się z publicystami salonu, w tym głównie „wyborczej”, którzy wykorzystywali postać Jana Pawła II, jednocześnie propagując idee dalekie od nauk Ojca Świętego. Lekarstwo na teksty Adama Michnika i jemu podobnych, a także ostra konkurencja dla słodyczy papieskich kremówek.
Zamknij