koronkaKategorie: Żyj chwilą, Zainteresowania Liczba wpisów: 82, liczba wizyt: 218728 |
Nadesłane przez: szydelko 08-04-2015 13:23
Nie było tak żle, jak tylko wziełam się do roboty,wszysko poszło gładko,nawet ciasta jakoś się udały chociaż nie jestem dobra kucharką.Swięta spędzone z dziećmi i wnukami całkiem udane,chociaż wydaje mi się że mąż chwilami bardzo zmęczony,bo odzwyczaił się od gwaru i ruchu wokół. Od dłuższego czasu mieszkamy tylko z 20 letnim synem,a córka z wnukiem wyjechała dopiero dzisiaj.Ja jestem całkiebom zadowolona,bo wnuk mimo że jest bardzo zajmujący,jest mądry,lubi nowe wiadomości,jest spostrzegawczy,lubi spacery.Jest w naszej rodzinie od niedawna.Jeszcze ma dużo lęków i obaw,czasami trudno zgadnąć co tam się dzieje w tej małej główce.Bardzo go kochamy i jak umiemy wspieramy córkę i zięcia.Nasza wnusia juz chodzi i dopiero teraz wymaga dużo uwagi bo wszędzie zagląda i łapie wszystko co w zasięgu jej małych rączek.Wszystki stroiki i ozdóbki wypracowane przez babcię trzeba było usuwać z jej zasięgu.ale nic nie szkodzi,trzeba trochę przeorganizować mieszkanie,aby dziecku dać więcej swobody ,gdy nas odwiedzają.Pogoda też nie była najgorsza i pozwalała na dłuższe spacery.Mimo to pewnie coś się tam jednak przybrało.