Moje-MacierzyństwoKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 82, liczba wizyt: 231314 |
Nadesłane przez: exarol 05-03-2015 09:48
Już jakiś czas temu pisałam Wam na FB, że Majsia zaczyna ząbkować. Jak na razie jeszcze nic nie widać, ale oznak ząbkowania mamy coraz więcej. Ponieważ zarówno mi jak i oczywiście mojemu dziecku ten proces coraz bardziej zaczyna przeszkadzać, postanowiłam dowiedzieć się więcej o tym co może nas potkać, oraz jak pomóc małej przejść ten czas w miarę bezboleśnie.
Zabrałam się za to trochę za późno, ale mam nadzieję, że chociaż na finiszu Majucha odczuje ulgę
Zacznę od objawów ząbkowania:
Pierwsze objawy ząbkowania możemy zauważyć u naszych maluchów już nawet w 3-4 miesiącu, co wcale nie znaczy, że ząbki pojawią się lada dzień, ten proces może potrwać kilka tygodni, a nawet kilka miesięcy, ogólnie stomatolodzy są zgodni co do tego, że im później tym lepiej ( chodzi tu oczywiście o próchnicę). Wszystko zacznie się w okolicy 3 miesiąca, chociaż każde dziecko przechodzi ten proces indywidualnie. W tym czasie możemy zaobserwować, że maluch wkłada rączki do buzi, co przez wiele mam jest błędnie interpretowane jako oznaka głodu. Następnie możemy spodziewać się ogromnego ( i mam tu na myśli naprawdę obfite ) ślinienie, im będzie bliżej do końca, tym maluch będzie się bardziej ślinił ( polecam wówczas niewielkie, ale bardzo chłonne chusteczki na szyjkę dla malucha, ja swoje kupiłam w Tesco, na prawdę ułatwiają życie, a wygląda to mniej więcej tak http://www.ffmoda.com/pl/dla-dziecka/fplusf-baby-chlopcy/ba51311460/ ). Następnie jeśli uda Ci się zajrzeć maluchowi do buźki możesz zaobserwować, że dziąsła są bardziej czerwone, w tych miejscach, w których ząbek szykuje się do wyjścia, a przed samym wyrżnięciem ( co za okropne określenie ), możesz zauważyć białe kreseczki w miejscu gdzie za chwilę pojawi się pierwszy ząb. Dodatkowo możesz zaobserwować znaczną zmienność nastrojów u dziecka ( tak, może być gorzej niż u Ciebie w ciąży ), bobas, będzie grymasił, nie będzie spał w nocy, może stracić apetyt, a nawet dostać gorączki. Ponadto zaobserwowano, że u dzieci na końcówce procesu wychodzenia ząbka mogą pojawić się na twarzy wypieki.
Ja aktualnie mam przegląd wszystkich wyżej wspomnianych objawów z wyjątkiem gorączki, ale obawiam się, że jeszcze wszystko przed nami . Pamiętajcie drogie mamy, że objawy ząbkowania mogą pojawić się nagle i znikną w momencie gdy ten ząbek ( pierwszy, drugi, piąty) się pojawi. Dziecko może przechodzić ciężko jedynie pojawienie się pierwszego zęba, ale może cierpieć przy każdym, a zatem warto uzbroić się w cierpliwość i być wyrozumiałym gdy nasz bobas ma gorszy dzień. Przyjęło się, że mleczaki w komplecie powinny pojawić się do 3 roku życia malucha.
A jak możemy pomóc malcowi przejść przez ten ciężki okres?
Zacznę od metod niemedycznych. Warto zaopatrzyć się w gryzaki, smoczki i wszystko co w bezpieczny sposób dziecko może włożyć do buzi, aby ulżyć nabrzmiałym dziąsłom, oraz zminimalizować uczucie swędzenia ( słyszałam kiedyś aby mrozić dziecku gryzaki w zamrażarce, ale uważam, że schłodzenie w lodówce wystarczy, obawiam się, że zbyt mocno schłodzone mogłyby wywołać przeziębienie, albo zapalenie gardła u Majsi). Dostępne są również specjalne nakładki na palec, którymi możemy masować dziąsła malucha ( pamiętaj aby gryzaki czy właśnie takie nakładki myć kilka razy dziennie, aby przypadkiem nie nagromadziły się na nich bakterie, które mogą powodować pleśniawki). U nas świetnie sprawdza się również pomysł „sprzedany ” mi przez moją znajomą, palec okręcam pieluchę tetrową i tak „odziany” palec daje Majsi do gryzienia. Możemy również podawać maluchowi twarde owoce i warzywa do rączki aby jedząc je masowało sobie dziąsełka. Ulgę przyniesie również podawanie posiłków o temperaturze niższej niż zazwyczaj. Ogólnie dla ząbkującego bobasa wysoka temperatura to samo zło, a niska daje ukojenie, więc na chwilę warto zapomnieć o ciepłych herbatkach ( jeśli dzidzia nie chce spać z bólu można jej podać herbatkę z melisy na noc, która wyciszy dziecko i pozwoli mu na spokojny sen), a smoczki w butelkach zastąpić twardszymi, Wasz dzidziuś będzie Wam wdzięczny
Możemy również ukoić ból dziecka farmaceutykami. Na rynku dostępnych jet wiele maści łagodzących, my stosujemy Dentinox i wydaje mi się, że pomaga. Na ulotce znajdziemy informację, że nie należy stosować go częściej niż 3 razy dziennie, ale rozmawiałam z mamami starszych maluchów i każda mi powiedziała, że stosowała częściej i malcowi nic się nie stało ( ja na razie nie miałam potrzeby, aby aplikować Mai maść ponad zalecenie, więc się na ten temat nie wypowiem). W przypadku silnego rozdrażnienia i/lub gorączki można podać dziecku lek o działaniu przeciwbólowym, u nas od kilku miesięcy króluje Nurofen o smaku truskawkowym, mała pije go chętnie i widzę, że faktycznie po spożyciu leku Majucha czuje się lepiej a ząbki już jej aż tak bardzo nie przeszkadzają. Pamiętajmy jednak aby nie podawać dziecku leku o działaniu przeciwzapalnym zbyt często, a jedynie w skrajnych przypadkach, w tym przypadku należy również ściśle przestrzegać wytycznych producenta co do dawkowania, ponieważ przedawkowanie takiego leku może spowodować konsekwencje u malucha.
Dominika, polecała mi również jakiś lek homeopatyczny łagodzący ząbkowanie. Dominiko możesz przypomnieć nazwę?
Pamiętajcie również o tym, że bardzo ważne jest dbanie o ząbki malca, już od pierwszego dnia, od ich pokazania, jakkolwiek śmiesznie to może zabrzmieć, warto zawczasu zaopatrzyć się w myjącą ząbki nakładkę na palec, oraz specjalną pastę do zębów dla niemowlaków, aby uchronić dziecko przed tzw. próchnicą butelkową.
Ząbkowanie jest straszne zarówno dla dziecka, jak i dla mamy, dlatego mamusie, nie poddawajcie się i bądźcie wyrozumiałe dla Waszych dzieci. Pomyślcie tylko, że gdy Wasz bobas skończy 3 latka ten koszmar się skończy (na jakieś następne 2-3 lata, kiedy to mleczaki zaczną wypadać na rzecz zębów stałych )
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p18935,Zabkujemy.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b951-1,Moje-Macierzynstwo.html