CzyTADEŁKOKategorie: Rodzicielstwo, Książki i literatura Liczba wpisów: 5, liczba wizyt: 39156 |
Nadesłane przez: Kasia P. 21-09-2014 10:35
Tym razem opowiem coś o książce, która ukarze się w księgarniach najprawdopodobniej na jesieni tego roku. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Czy Tam trafiła w moje ręce jeszcze w wersji recenzenckiej. Zatem kilka słów o tym czy warto zainteresować się „Jedynym i niepowtarzalnym Ivanem”?. Przyznam, że moje odczucia są ambiwalentne. Zdecydować musicie sami!
„Jedyny i niepowtarzalny Ivan” to goryl zamknięty w małej klatce wielkiego centrum handlowego. Dzieci uwielbiają zwierzęta, zwłaszcza silne i dzikie jak goryle. Wybór bohatera opowieści jest więc strzałem w dziesiątkę. Dodatkowo Ivan ma przyjaciół: słonie, kundelka oraz ludzi. Z ludźmi jednak w opowieści bywa różnie… Autorka przedstawia przykłady dobrych i złych zachowań ludzkich, których ocena będzie zrozumiała jedynie dla starszych dzieci. Głębokie, moralizatorskie puenty przeznaczyłabym raczej dla starszaków, ponieważ dla małego odbiorcy mogą być one nawet miejscami makabryczne. W książce pojawiają się liczne odniesienia do niewolenia i zabijania zwierząt i wydaje mi się, że takie treści są jeszcze za smutne dla młodszych dzieci. Trudno też ocenić czy tego typu przemyślenia są w odpowiedni sposób przedstawione dla dzieci starszych. Czytając książkę Kubusiowi (10-cio latek) zauważyłam, że wiele rzeczy muszę mu tłumaczyć i dopowiadać, a miejscami nawet wyprowadzać z błędnego wnioskowania. Książka mimo ładnego zakończenia jest w przeważającej części fabuły smutna i nazbyt pouczająca. Z jednej strony w samodzielnej lekturze mały czytelnik może się gubić, z drugiej książka czytana razem może być doskonałym pretekstem do rozmowy na poważne już tematy. W ten sposób można uwrażliwić dziecko na delikatne kwestie praw zwierząt.
To taka lektura z tych dojrzalszych i nie oderwanych od rzeczywistości. Dziecko zderza się w niej z realnymi zachowaniami dorosłych ludzi, którzy dzielą się na tych złych i dobrych. Zdecydowanie ten aspekt książki, jeśli tylko jest czytana pod okiem dorosłego, jest niezwykle cenny, ponieważ pomaga rodzicom w nauce rozróżniania przez dziecko odpowiednich wartości. Dorosły jest także potrzebny w celu porządkowania myśli młodego czytelnika, ponieważ autorka przeskakuje niejednokrotnie bardzo szybko z jednego wątku na drugi. Tutaj pomocne okazują się tytuły poszczególnych działów, które wspierają dziecko w wychwytywaniu głównego wątku. Działy są zwięzłe i rzeczowe przez co w miarę lektury młody czytelnik może się z powodzeniem usamodzielniać, a lektura staje się coraz bardziej wygodniejsza i łatwiejsza. Konieczne jest jednak wskazanie na początkowym etapie dziecku klucza czytania i wspólne odnalezienie schematu lektury. Kubuś dokończył książkę sam z dużą satysfakcją, ale więcej rzeczy zapamiętał z części książki czytanej wspólnie, i to historii, i tłumaczeń, raczej dopowiadanych, niż przeczytanych. To dziwne, ponieważ zostawiłam go z ksiażką od momentu w którym bohaterowi wszystko zaczynało się układać i lektura miała dobry wydźwięk. Zastanawiam się na ile Kuba odnalazłby się w historii Ivana bez mojego nadzoru i mam podejrzenia, że nie byłoby mu lekko.
Jest wiele propozycji książek dla dzieci opowiadających historie zwierząt, ale nie są to zwierzęta cyrkowe, którym dzieje się krzywda. Autorka ambitnie poruszyła smutny temat, przedstawiając świat zniewolonego zwierzątka z jego perspektywy, narracja bowiem prowadzona jest z punktu widzenia Ivana. Co ciekawe książka przedstawia autentyczną historię goryla-mieszczucha, którego w pewnym Zoo zmuszano do oglądania TV i malowania obrazów, starając się go uczłowieczać wbrew jego naturze. Po tym jak Ivan ukazał się w mediach, wybuchy liczne protesty i goryl szczęśliwie trafił do odpowiedniego Zoo.
Podsumowując książkę polecam rodzicom dzieci w wieku 10 – 13 lat do wspólnej lektury. Zakończeniem dziecko może cieszyć się już całkowicie samodzielnie. To dobra lektura dla dzieci, które chcemy nauczyć szacunku dla zwierząt i ogólnie szacunku dla życia. Dzięki tej książce młody czytelnik może też zobaczyć jak mały krok, drobna decyzja może być drogą do wielkich zmian, nawet takich, które zmieniają całe czyjeś życie na lepsze. O zwierzęta warto dbać, troszczyć się, warto je doceniać, lubić i kochać. Książka uczy jak być bacznym obserwatorem ich życia i zachowań. Polecam szczególnie przed wycieczką do Zoo.