Planeta MKategorie: Żyj chwilą, Zainteresowania, Podróże Liczba wpisów: 51, liczba wizyt: 185985 |
Nadesłane przez: Monika_Pe 06-07-2014 18:35
... ale nie do końca! Zatem tak: z racji niemożności skorzystania z urlopu lub jak kto woli z czystej ochoty pobycia sama ze sobą postanowiłam weekend spędzić w domu. "Pobyć sama" to oczywiście zatrważająca nadinterpretacja zastanej rzeczywistości ponieważ "sama" nie mam możliwości pobyć od 1,5 roku czyli odkąd w moim życiu pojawił się ON: Łajza! Zatem dla ścisłości: zostałam w domu z Łazją :) Planów na 3 dni było brak zatem postanowiłam wykorzystać je w chyba tylko dla siebie zrozumiały sposób czyli... jeżdżąc na miotle i mopie ;-) Szorowałam, prałam, odkurzałam, myłam, czyściłam... aż z tej pracy popadłam w bezzsenność! I tak dzisiaj już od 4 rano jestem na nogach, co zaowocowało porannym półtoragodzinnym spacerem z Gałganem , zakupami, wizytą na siłowni, dalszym sprzątaniem (mamusia byłaby dumna: nawet szafki w środku pomyłam!), ugotowaniem obiadu (na dziś i na jutro!) a na koniec zorientowaniem się, że jest dopiero godzina 17:00! Jeszcze cały wieczór przede mną :)
Zaiste pozytywny jest to dzień - ale jak mogłoby być inaczej skoro rozpoczęłam go spacerem z takimi widokami:
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p18346,Perfekcyjna.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b758-1,Planeta-M.html