Planeta MKategorie: Żyj chwilą, Zainteresowania, Podróże Liczba wpisów: 51, liczba wizyt: 185984 |
Nadesłane przez: Monika_Pe 22-05-2014 19:44
... dzisiaj krótko, zwięźle i na temat czyli o pewnej mojej wizycie w sklepie...
wchodzę do biura, zmachana, zdyszana, ledwo na oczy widzę - przystosowanie się do wyższych temperatur zawsze odrobinę czasu mi zajmuje... siedzę, próbuję się skupić na pisaniu maili ale nie idzie - dosłownie nie idzie. I nie ma zmiłuj: oczy same mi się zamykają, głowa opada, koncentracja na poziomie minus sześćset... aby odrobinę chociaż ratować sytuację zapada decyzja: piję kawę! Tylko trzeba zejść do sklepu po mleko - zbieram zatem siły i schodzę! W sklepie tradycyjnie trzy panie ekspedientki: jedna w środku oddelegowana do obsługi klientów, dwie na zewnątrz na przerwie. Schodzę zatem, kłaniam się w pas paniom stojącym przed sklepem i mówię:
- Dzień Dobry!
Na co jedna z pań patrzy na mnie przerażonym wzrokiem, teatralnym gestem uderza się w czoło, wbiega za mną do sklepu i krzyczy do trzeciej pani (imię zmieniam na potrzeby dramatyzmu sytuacji):
- Stefcia no! Zapomniałam batonów zamówić! Dopiero jak panią zobaczyłam to sobie przypomniałam!
I to był ten moment, w którym umarłam... ze śmiechu :) Jeśli moja osoba przypomina paniom w sklepie, że trzeba batony zamówić bo się skończyły to dla mnie świat się skończył ;-) Znak, że przesadzam, nie ogarniam swojego wilczego apetytu a moja buzia mogłaby reklamować wszystkie słodycze świata... ale co robić jak słodycze po prostu same mnie atrakują? ;-)
fot. www.pilates.org.pl
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p18229,batonowa-krolowa.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b758-1,Planeta-M.html