Planeta MKategorie: Żyj chwilą, Zainteresowania, Podróże Liczba wpisów: 51, liczba wizyt: 185985 |
Nadesłane przez: Monika_Pe 13-05-2014 23:23
... czyli o tym jak Monika postanowiliładdać krew ;-) Prosta sprawa: wypełniasz ankietę, dostajesz batonika, kładziesz się na leżance, 5-10 minut leżysz ściskając wyimaginowaną piłkę w ręce, wstajesz, dostajesz 10 czekolad (:) ) i wracasz do domu... proste? No nie do końca! W mojej karierze honorowego krwiodawcy były może 2 epizody - obyło się bez dramatu i pomocy lekarskiej ale nie wspominam tych chwil miło i przyjemnie, dlatego też aby spełnić ludzki obowiązek zamiast oddawać krew zarejestrowałam się jako potencjalny dawca szpiku kostnego...
Ale trzeba pamiętać o tym, że :
Dlatego dzisiaj z rana stawiłam się w Centrum Krwidodawstwa w Warszawie i rozpoczęłam procedury! Ankieta, badanie krwi (oj zbladłam jak zobaczyłam igłę nie powiem...), wywiad z lekarzem ( marsową minę pana próbowałam pokonać potęgą swojej miłości czyli z uśmiechem zagadując ale niestety...pan do najbardziej pozytywnych osób na świecie nie należał), potem batonik, kawa i hop na łóżko - igła jeszcze większa, jeszcze bardziej przerażająca - ale mięczak ze mnie nie jest! Siedzę! Wszystko ok! Wstaję, z uśmiechem żegnam się z panią pielęgniarką, ładuję do torby czekolady :)) i wychodzę - Świat jest Piękny! Właśnie uratowałam komuś życie! Zderzenie z rzeczywistością przychodzi po jakiś 30 minutach ale czy chwilowa giętkość kolan to naprawdę aż taki dramat? Chyba nie ;-)
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p18206,Krwawy-dzien.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b758-1,Planeta-M.html