Matka jest tylko jednaKategorie: Książki i literatura, Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 51, liczba wizyt: 160678 |
Nadesłane przez: sedna85 12-01-2013 16:51
Eh, wkopałam się w tego mojego blogspotowego bloga, a tam roboty huk, wszystko trzeba było pozmieniać, rozpracować, rozszyfrować. Nawet fanpejdża założyłam. I co? I dupa.
Patrzę się na tych moich znajomych, co to tak usilnie mnie namawiali, żebym z tym blogiem coś robiła - "pomożemy w promocji, będziemy udostępniać, polecimy znajomym". I co? I nic. Na fanpejdżu pięć fanów, a najwięcej komentarzy na blogu zostawiają dziewczyny z familki i jakieś dwa czy trzy zaprzyjaźnione blogerki "spoza kręgu znajomych" w zasadzie.
W końcu się wkurzyłam, powysyłałam wiadomości, do takich najbliższych mi osób, ża [halo!] bloguję regularnie, byłabym wdzięczna za udostępnienie, plubienie, cokolwiek, tak mnie do tego przekonywaliście, a teraz co? I dupa. Moja kuzynka owszem pulubiła. Ale post na fejsie o tym, że piszę posta na bloga [dżizaz krajst!].
Fajnie byłoby zarabiać blogiem, mieć dużo wyświetleń i w ogóle, ale fajnie też byłoby zwiedzić Australię na rowerze - ani na jedno, ani na drugie średnio nie liczę. W zasadzie nie zależy mi na rozgłosie, nigdy do niego nie dązyłam, ale wkurza mnie jedna najważniejsza rzecz: codziennie przeglądam posty moich znajomych, wśród tych postów widzę jakieś linki do filmików, gdzie dziewczyna rzyga na studniówce, obrazki ze "złotymi myślami", zdjęcia kotów w śmiesznych pozycjach, statusy typu "nudzę się" i inne głupoty. Tak serio, naprawdę chciałabym zobaczyć jakiś link do ciekawego bloga, jakiegokolwiek ciekawego bloga albo intersującego artykułu, albo fajnej piosenki, takiej, co nie udostepniało jej piętnastu moich znajomych, bo jeśli tyle znajomych już udostępniło, to znaczy, że kurde każdy zna tę piosenkę!
A teraz ci, co namawiali mnie, przekonywali, obiecywali, udostępniają "zerżnął pannę na oczach wszystkich", i po prostu strzela mnie:
Ale zła jestem :D