On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 524926 |
Nadesłane przez: anetaab 21-02-2012 21:54
Nadal u nas dość marudne ząbkowanie, ale jakoś przetrwaliśmy kolejny dzień.
Tyle, że dostaję białej gorączki patrząc przez okno, pogoda nas uziemia.
Spacer w wietrze i zacinającym śniegu z deszczem, ani przyjemny, ani tym bardziej pożyteczny,
za to bardzo już wytęskniony.
Po tylu dniach chorowania, patrzenie w te same ścian jest dość męczące,
ośmielę się chyba nawet powiedzieć, że irytujące.
Z pomocą przychodzi myśl, że jeszcze 11 dni...
Ulubione warzywo Jakuba? Kukurydza!
Tuż za nią na podium jest ogórek!
P.S. Fruitko jedziemy na 2 tygodnie, ale netbook jedzie z nami, więc będę dawała znaki życia.