Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 251901 |
Nadesłane przez: Maniuśka 21-02-2012 11:57
Tak, tak gdyby moje dziecko było by większe i umiało mówić tak by mi zapewne powiedziało. Już nie mam siły, wyrzuca wszystko z szafek, razem z garnkami, z ubraniami i produktami. Książki z półek fruwają a ich niestety nie mamy gdzie położyć wyżej...Wyrzuca pampersy z torby i roznosi, wczoraj porwała wszystkie gazety jakie były w zasięgu jej wzroku. A ja chodzę i sprzątam. Telewizor przestawia i tłumaczenie nie pomaga, z laptopem robi co chce, a najgorsze jest to ,że się nie słucha i odkąd pamiętam te dwie rzeczy jak najbardziej były zabronione. Dzisiaj mi głośniki namiętnie wyłącza. Jestem wykończona proszeniem, rozmawianiem. A najgorsze jest to ,że przez cały dzień będę sama! Mąż od 10- 20 w pracy,a reszta dzisiaj ma swoje sprawy. Na mnie spadł obiad i sprzątanie. Pogoda nie zachęca by wyjść na spacer z małą bo wieje i pada śnieg. Więc zostaje nam całodzienny pobyt w domu:( załamka. Wszyscy w pracy, szkole. Nikt mnie nawet nie odwiedzi, a mama moja śpi po nocce więc nawet nie idę bo po obiadku ona kładzie się znowu spać, a o tej porze mała będzie dopiero wstawać z popołudniowej drzemki.
Jeśli chodzi o wczorajszy dzień to dobrze trzymaliście kciuki. Jak ja to mówię, LEVEL zaliczony, najeździliśmy się trochę z mężem wczoraj. Wizyta u lekarza zaliczona, neurologicznie wszystko w porządku. Muszę zrobić wszystkie badania zlecone i wtedy może będzie wiadomo więcej. Jutro mamy wizytę w poradni ortopedycznej na kontrolę chodu z Julką, ja pojadę na badania , a potem czeka nas załatwianie w związku z przerejestrowaniem samochodu. Jeśli chodzi o prawko, to już bliżej niż dalej!!
A teraz idę zająć się marudą. Bo inaczej prędko się wykończę! Nie nawidzę siedzieć sama w domu!!!!!
Głosujcie!:
http://www.familie.pl/gallery/PICT1301JPG,imagecomments-21234.html