On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 250891 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 13-01-2012 23:30
Kolejny dzien spedzilam sama z dziecmi w domu. Maz znowu pojechal na robote.
Jestem przemeczona, zmeczona,wymeczona,umeczona. Brakuje mi kregoslupa i sily. Mam chyba mega kryzys. Dzis bylo apogeum i mnie najmldosze dziecko irytowalo przy karminieiu piersia w nocy. Az musialam wstac i opanowac sie, bo nerwy mna trzaskaly. Zostawilam ja na chwile placzaca i po chwili wrocilam opanowana.
Oj ciezka dola rodzica a juz zwlaszcza matki. Juz rozumiem,czemu ona jest tylko jedna i nie da sie jej zastapic. Nikt w koncu nie mowil a tym bardziej nie obiecywal,ze bedzie latwo w zyciu.
Moje dziecie najmlodsze skonczylo wczoraj miesiac, jak ten czas zasuwa. 4 tygodnie temu rodzilam a tu juz smigam i prawie wygladam, jak przed ciaza. Naprawde kobieta i jej organizm to wielka zagadka. Kobieta jest, jak terminator, niezniszczalna:).
Ciekawe, jak dlugo potrwa ten kryzys i moje obolale wszystko.
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p13295,Dzien-w-domu.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b511-1,OnOna-i-dzieciaki.html