Świat oczami dwulatkaKategorie: Rodzicielstwo, Podróże, Rozwój Liczba wpisów: 57, liczba wizyt: 129844 |
Nadesłane przez: ewelka21 13-01-2012 22:21
Mimo, że dzień miał być pechowy( bo dziś przecież piatek trzynastego) to był nawet całkiem udany...Całkiem dlatego, że od rana mam straszną biegunkę. Mama strasznie się o mnie martwi. Nie chciała mnie nawet dziś psłać do przedszkola, ale tak nalegałam że w końcu się zgodziła tylko poprosiła Panią żeby w razie potrzeby od razu do niej dzwoniła...Potrzeby na szczęście nie było, więc w przedszkolu spędziłam miłe 4 godziny.
Przedszkole zajęcia były w całości poświecone Babci i Dziadkowi. Oprócz śpiewanania piosenek i recytowania wierszyków przygotowanych specjalnie na ten wyjątkowy dzień, robiłyśmy prezenty dla dziadków. Mam nadzieję, że babcia do mnie przyjedzie...Zresztą obiecała!Trochę mi przykro, że nie będzie dziadka ale niestety nie dostał urlopu...Obiecał jednak że zadzwoni...:)