Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 251948 |
Nadesłane przez: Maniuśka 01-01-2012 23:06
BYłam w kościele na 13, obleciałam z małą cały kościół bo usiedzieć w wózku nie chciała. Pokazałam jej szopkę, potem wrzuciłyśmy pieniążek i aniołek podziękował kiwając główką. Mała stała jak wryta. Nie wiedziała co i jak. Potem dopadło ją zmęczenie więc trzymałam ją na rękach,a potem wylądowała w wózku i za chwilę zasnęła. Zrobiłam sobie bardzo dłuuugi spacer. Oblazłam całe zakątki Jarot, żeby nie zmarznąć narzuciłam sobie szybkie tempo. Ze względu na figurę, taki szybki marsz ale i na zimno. Bo chodzę sobie od miesiąca w adidasach...Czemu? Bo moje buty wylądowały na reklamacji i są w trakcie naprawy, a 6 stycznia minie sobie miesiąc jak je sklejają, naprawiają czy co tam. No już mnie złość bierze bo śnieg za oknem a ja w adidasach pomykam. Kupować nowych nie będę bo za tamte dałam ponad 300 zł. Jeśli jutro nie dostanę informacji o odbiorze, dzwonię do sklepu i robię awanturę bo w ciągu kilku tych tygodni chodzę obsmarkana, zakichana i z bolącym gardłem a za leki nikt mi nie zwróci. Po spacerze miałam obsuwę formy, nic mi się nie chciało. Siostra mi obiecała ,że przyjdą z mężem na babeczki i tak zrobili. Posiedzieli a mała wtedy dostała dodatkowej energii bo zaczęła się wygłupiać. Skakać po mnie, próbować mnie gryźć gdzie popadnie itd. Oj ten mój mały łobuz, który zaczyna coraz więcej rozumieć i cwaniakować. Kochane urwisiątko rodziców. Malutka ma już 8 zębów i lada moment wyjdą jej jeszcze "3" więc łapie wszystko do gryzienia. Wczoraj babcię niepostrzeżenie 2 razy ugryzła w nogę:D heh śmiechu było co nie miara.
No i moje dziecię zaczyna się samo bawić zabawkami. Słonik z piłeczkami które wyskakują był prezentem w ''10'' bo mała chodzi i włącza, próbuje łapać i wrzucać słonikowi piłeczki, ale i zabiera i ucieka z nimi po mieszkaniu. Kaśka z Piotrkiem poszli, mała była już zmęczona więc zaczęłam na spokojnie przygotowywać kąpiel, mleko ubranie do spania itd. no i szybko padła bo wypiła butlę, dała buziaka z ugryzieniem i zasnęła. A ja teraz i wcześniej wzięłam się za robienie testów na prawko, potem posiedziałam chwilę z mężem, przygotowałam kolację i każde siedzi osobno. On ogląda tv a ja robię testy.
Więc dobranoc moi mili!