On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 262508 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 01-12-2011 22:08
39 tydzien dobiega konca. W poniedzialek skoncze 39 tydzien i zaczne 40. Wczoraj po przeczytaniu Frutki bloga dostalam natchnienia, mega weny na sprzatanie. Wstapila we mnie nieodparta chec i energia na wywalanie rzeczy z szafy, w ktorych juz nie bede chodzila. Uzbieralo sie pare rzeczy do sprzedania:)Poza tym wykopalam mnostwo ubranek po Roksanie. Zaczelam rozkladac ubranko po u branku i... wrocily wspomnienia:).
W glowie rodzilo sie pytanie za pytaniem. Czy to mozliwe,ze moje dziecko bylo takie melenkie? Kiedy tak urosla? Czemu tak szybko to zlecialo? Czy drugi maluch tez tak szybko urosnie? Siedzialam ,patrzylam i wpsominalam:). Ogarnelam cala chalupe, od gory do dolu, wzdluz i w szerz. I przedobrzylam brzuch mi sie napinal, pojawily sie lekkie skurcze. Nie moglam chodzic. Moja maz nie mial wspolczucia dla mnie i mowil dobrze ci tak.
"Cierp cialo, cos chcialo". Jestem zadowolona z efektow ale wczoraj na wieczor faktycznie sie nienajlepiej czulam i postanowilam sie polozyc, ale nie moglam zasnac. Jak juz jednak zasnelam to maz mnie obudzil, bo sie polozyl pozniej ode mnie;/. Pozniej krecilam sie z boku na bok. Odkrywalam, pryzkrywalam. Cuda wianki, az zmorzyl mnie blogi sen. Jednak pomimo przetyrania sie ogromnego moj porod,dziecko i brzuch odmowily wpsolpracy i zero postepu.
Wiem, ze dla malucha kazdy dzien w brzuchu to najlepiej ale mnie juz naprawde ciazy ten brzuch. Zaczynam czuc sie, jak wieloryb. Taczka by sie przydala. Za tydzien jak sie nic nie ruszy, czas do szpitala. Nie pociesza mnie ta perspektywa, ale musze miec ciaglosc zwolnienia w pracy i bede pod kontrola no i wtedy juz na pewno wyjde rozpakowana:).