On,Ona i dzieciakiKategorie: Żyj chwilą, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 108, liczba wizyt: 250979 |
Nadesłane przez: malenstwo_1986 25-11-2011 16:17
Otwieram szafke gdzie stoja umyte naczynia. Moje dziecko pomimo, ze oglada tv to katem oka dostrzega kubek niekapek - taki maly czlowiek a juz taka podzielnos cu wgai i zawsze dojrzy to co chce.
Roksana (wola z pokoju): Mamo, mamo kapek.
Ja:Jaki kapek
Roksana:Ja chce kapek, poprosze kapek. Mamo daj mi kapek.
Ja: Roksana to nie jest kapek tylko kubek niekapek.
Roksana: Nie mamo to jets kapek i ja poprose kapek.
Ja. Nie, to niekapek.
Roksana: Dobze, dobze niekapek daj mi mamo.
Ja: Prosze, twoj niekapek.
Roksana: Dziekuje. Teraz mi nalej piciu (i poszla w dluga).
Ja: Roksana nie moge ci nalac bo jest popsuty niekapek i pozalewasz wszystko.
Roksana: No to daj mi autka i literki.
Ja:Prosze.
Roksana:Dziekuje. (Wyszlam z pokoju i cisza, skupienie, mloda wlatuje do kuchni..)
Roksana:Prose mamo, teraz ty wypij herbatke (a w kubeczku literki magnesiki,imitujace napoj).
Ja: Pyszne piciu, mmm.
Radosc dziecka? bezcenna:)
Kto by pomyslal, ze taki maly czlowiek a bedzie tak bardoz obserwowac moje zachowanie i wbrew pozormo sluchac tego so mowi i jak nalezy sie kulturalnie zwracac. Jestem w szoku ale i dumna, ze moja nauka nie idzie w las:).