Wzloty i upadki Maniuśki i jej rodzinkiKategorie: Rodzicielstwo, Praca i kariera Liczba wpisów: 125, liczba wizyt: 252021 |
Nadesłane przez: Maniuśka 24-11-2011 21:50
Nie chce mi się ale cóż.Sama tego chciałam. Jutro mam koło z niemca więc się uczę:) I wiecie co?Wznawiam próby żeby zdać prawo jazdy! Rozmawiałam z mężem i mnie poparł jak najbardziej. JUtro dzwonię do Wordu zapytać się co muszę zrobić żeby powrócić do starających się o nowy plastik w portfelu. No i dzisiaj szwagier zdał prawko za 1 razem! Więc jakoś tak pomyślałam, że skoro on może to ja też!
A dzisiaj dzień minął mi błyskawicznie,mimo że rano wstałam to praktycznie nic nie zrobiłam. Próbowałam wcześniej zwlec męża z łóżka ale się nie dawał. Stwierdziłam z Julką ,że robimy sobie wychodne i pojechałyśmy do mojej siostry ciotecznej. Posiedziałyśmy troszkę i do domku. Mężuś nas odebrał, Kubę z Wordu i podrzuciliśmy Aneczkę na uczelnię i do domu. Potem usiłowałam małą uśpić, z dobrym skutkiem bo zasnęła na godzinę ale zawsze coś.
A teraz mała śpi a ja robię swoje.Mąż się włóczy z kolegami i coś przy samochodach majstrują więc mam czas dla siebie ,aczkolwiek jak tak mało czasu ze sobą spędzamy to tęsknię za nim.
A jutro? Jutro integracja z moimi dziewczynkami z grupy:D a potem mam zamiar podjechać do Tesco zobaczyć zabawki dla małej. Jutro w tesco jest noc zabawek i 50% zwracają w bonach. Więc wart sprawdzić czy się opłaca. Już widzę te tłumy,no ale cóż.Wystoję swoje:D