On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 525474 |
Nadesłane przez: anetaab 20-10-2011 00:14
Miły, ciekawy, intensywny dzień...
Przedpołudniowy spacerek z drzemką, a po nim wizyta u Madzi i Piorka - zabawa chłopaków w zagrodzie:).
Magda kupiła cos w rodzaju kojca, ale że wymiarami zdecydowanie kocja nie przypomina , to śmiejemy się że się nam dzieciaki pasa w zagrodzie.
O ile wczesniej wchodzili sobie niemal na głowy, o tyle dzis bawili sie bardzo grzecznie.
Po wizycie i obiadku urządzilyśmy chłopakom 2 wspólny spacerek, obaj zresztą oddali się drzemce.
A wieczorem chwila dla mamy- synusio nakarmiony, wykąpany, wybasamowany, ubrany, poszedł spać, a mamusia z babcią pojechały na basen.
Czuję się pozytywnie zmęczona, a ze ssaniem walczę :), lepiej wiec się udam spać.