"Nieśmiertelne" ubrania
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Macie w swojej szafie ciuchy które są zawsze na topie, macie do nich sentyment i trzymacie z tego powodu?
Ja trzymam spódniczkę w rozmiarze 34, cudną. Kiedyś moją ulubioną, dziś dużo za małą. Może mam nadzieję, że kiedyś w nią wejdę
- Zarejestrowany: 01.03.2010, 13:39
- Posty: 841
kożuch, prawdziwy z wełny, chodzę w nim ponad 18 lat
Mam taką sukienkę - też w rozmiarze 34. Cały czas się łudzę, że kiedyś przyjdzie taki dzień że uda mi sie ją jeszcze nałożyć.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Też mam parę taki ciuchów, prawie nowe, bardzo ulubione ale rozmiar nie ten. Chyba bardzie z sentymentu niż z użyteczności wiszą.
Dżinsy nosze tka długo, aż sie porobia dziury:)))
Mam też sentyment do swetrów.
I trzymam sporo za duzych rzeczy w nadziei, ze kiedyś przytyję albo ze przydadzą sie na ciażę:)
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
Zawsze mi żal rzeczy które bardzo lubiłam a sie zniczyły!!!!
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
mam kilka ciuchów sprzed ciąż,któe trzymam z nadzieją,choć wiem,że nic z tego...
- Zarejestrowany: 09.01.2010, 14:59
- Posty: 441
A ile ja mam ciuchów i trzymam z nadzieją, że kiedyś w nie wejdę
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
A ile ja mam ciuchów i trzymam z nadzieją, że kiedyś w nie wejdę
ja już nawet takich nie trzymam;)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja mam super wystrzałową kieckę:) Wisi w szafie, już jej nie włożę, choć rozmiar dobry:) Szkoda mi wyrzucić, bo kiedyś bardzo mi sie podobała:)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ja mam super wystrzałową kieckę:) Wisi w szafie, już jej nie włożę, choć rozmiar dobry:) Szkoda mi wyrzucić, bo kiedyś bardzo mi sie podobała:)
Balowych sukienek za małych ale cudnych, raz założonych mam chyba z 10. I trzymam je nie wiem po co.
Ja mam super wystrzałową kieckę:) Wisi w szafie, już jej nie włożę, choć rozmiar dobry:) Szkoda mi wyrzucić, bo kiedyś bardzo mi sie podobała:)
Balowych sukienek za małych ale cudnych, raz założonych mam chyba z 10. I trzymam je nie wiem po co.
Ja mam jedną jedyną na wszystkie okazje:)
Ja mam super wystrzałową kieckę:) Wisi w szafie, już jej nie włożę, choć rozmiar dobry:) Szkoda mi wyrzucić, bo kiedyś bardzo mi sie podobała:)
Skąd wiesz, że nigdy jej nie włożysz?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Hehehe - u mnie takich rzeczy "za małych" duuużo jest - też się łudzę, że może kiedyś...
No to ja Was nieco zaskocze...mam w szafie sukienke z Balu 8-mych klas! Uwielbiam ja, bo jest taka dziewczeca i slodka...i nawet sie w nia jeszcze mieszcze! ale to zasluga materialu, a nie mojej figury...bo to ze sie w nia mieszcze nie znaczy ze dobrze wygladam (bo conieco sie odznacza i wyglada to okropnie)
No to ja Was nieco zaskocze...mam w szafie sukienke z Balu 8-mych klas! Uwielbiam ja, bo jest taka dziewczeca i slodka...i nawet sie w nia jeszcze mieszcze! ale to zasluga materialu, a nie mojej figury...bo to ze sie w nia mieszcze nie znaczy ze dobrze wygladam (bo conieco sie odznacza i wyglada to okropnie)
Wow! No to super!
A moda wraca jak bumerang, wiec kto wie moze w niej jeszcze kiedyś zabłyśniesz?:)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Odkopałam dziś małą czarną, zawsze modna, ponadczasowa.I nawet w nią weszłam!
Ja mam kiecke jeansową mini- kupiłam kiedyś na bazarku w maturalnej klasie- minęło 4 lata, a ja dalej w niej w wakacje smiegam- ale za rok po porodzie trzeba będzie poczekać na kolejne wakacje...eh
Mam ukochane 3 rzeczy...
spodnie dresowe, no idealne wprost!...ale juz nie pamietam ile raz je zszywałam.. - malzonek krzyczy, ze sie wstydzi za mnie..
jeansy - zrobiły sie za duze, no ale no nie umiem sie ich pozbyc:)
bluzka- mam ja 5 lat i ciagle siedzi w mojej szafie..
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Nie moge rozstac sie z jedna zimowa kurtka chociaz w ta zime miałam ja na sobie raz.
No to ja Was nieco zaskocze...mam w szafie sukienke z Balu 8-mych klas! Uwielbiam ja, bo jest taka dziewczeca i slodka...i nawet sie w nia jeszcze mieszcze! ale to zasluga materialu, a nie mojej figury...bo to ze sie w nia mieszcze nie znaczy ze dobrze wygladam (bo conieco sie odznacza i wyglada to okropnie)
Też mam taką. I też się mieszczę :) Ale też bym jej raczej nie założyła. Chyba bym dziwnie w niej wyglądała :) Z sentymentu raczej ją trzymam.
Ale mam taką, którą kupiłam na wesele kuzynki prawie 14 lat temu (miałam wtedy 18 lat). Uwielbiam ją i chodzę w niej do tej pory (oczywiście latem). Krótka, błękitna, na ramiączkach. Taka koronkowa na haleczce. Cudna.
I mam jeszcze sweterek z trolla, który kupiłam sobie za pieniądze z 18tki. Chodzę w nim do tej pory :)